Żona Programisty: a to może opowiesz mamie bajkę?
Mały Programista: jaaa?!
Żona Programisty: No a kto... opowiedz mamusi bajeczkę...
Mały Programista: nooo ok.... Mama ŁAAAAA....!
Żona Programisty: a to o jakimś potworze będzie?
Mały Programista: Mama Ciiii... Łaaaaa... Ik... ma eby... eska w lesie.... odzi... ŁAAAAAAAA!!!
Żona Programisty: w lecie mieszka ten potwór...?
Mały Programista: Mama!!! Nieee... Am jeść babe... masując swój brzuszek
Żona Programisty: i co potwór zrobił z babeczką?
Mały Programista: Ekinka asz do dom baba... ekony. baby niem, ŁAAAAAaaa... oszyczek... mniam...
Żona Programisty: ... no i co było dalej...
Mały Programista: Ik emby, - am, am... uże ucha!!! uchać... Uży buch, dukie ece.... oka małe... IK am ekinka... ołnierz bam, bam, bam, bam itolet... Ik bam bleeee baba ekina... Oniec!
Ja dopiero po chwili załapałam o czym to bajka. A czy wy wiecie?:>
Czerwony kapturek? Am am babcie :)
OdpowiedzUsuńCzerwony kapturek wersja po męsku treściwa i szybka;)
OdpowiedzUsuńW połowie się domyśliłam :P
OdpowiedzUsuńA na końcu żołnierz zrobił bam bam bam :D I tu dochodzimy do sedna :D
OdpowiedzUsuńto ze złołnierz zrobił bam bam... to nic ... to że wilk wyrzugał (bleeee) babcie i kapturka:)
Usuń