Jak tak to, to Mały Programista chodzi z Małą Programistką i mam co chwilę informację co Małe Programistka robi... Mały konfident nawet nie dawał jej przejść przez przedpokój bo najpierw musiałam być poinformowana "Mama Lili idze tam"...
Ale gdy Mała Programistka siedziała w kiblu, a Mały Programista jej towarzyszył to nawet nie było słowa o tym co tam się dzieje... oj a działo się, działo... Mała Programistka postanowiła udowodnić mamie, że gdzie woda tam można się bawić... tak więc ręce w kiblu... i chlapie na całego...
A co na to konfident - miałam wrażenie, że udusi się ze śmiechu...
Zuzka jak się dostanie do kibla to też chlapie, a jak mnie zobaczy jak do niej biegnę to wsadza szybko ręce do gęby i liże, żeby jej czasem żadna bakteria nie zwiała :P
OdpowiedzUsuńA konfident konfidzi jak ma z tego korzyść :P