niedziela, 31 marca 2013

Wesołych Świąt

Zeszłego roku Programista opowiadał o świętach >>tu<< Nabiera to nowego znaczenia;)

wykrakał?


Sypanego Dyngusa:P

piątek, 29 marca 2013

"dorosłe" łóżko

Programista: to łóżko miało nam ułatwić życie a nie utrudniać...

takie, oto łóżko dostały dzieci...

Mały Programista
 zachwycony! Ale pojawił się problem i wchodzenia i schodzenia... tak więc teraz sen Rodziców musi być czujny gdy by np usłyszeli w nocy "Mama, Tata, iku...  MAMO, TATO, IKU!"w tedy trzeba iść ściągnąć Małego Programistę żeby poszedł się wysiusiać...



Mała Progarmistka
Okazało się, że jednak nie jest łatwo przestawić na "dorosłe" łóżko... Mała Programistka jedynymi miejscami w jakich zasypiała to było łóżeczko albo fotelik samochodowy... tak więc zasypianie nie było i nie jest łatwą sprawą... o godz. 20.00 pierwsze podejście... i tak to do 21:15 chodziliśmy i kładliśmy się do łóżka... - nie było źle... myślałam że nam dłużej to zejdzie... Co nie zmienia faktu że wszystko było ciekawsze niż pujście spać... nawet czytanie starych książeczek ...

jednak najgorszy okazał się poranek!
05:00 - Mała programistka postanowiła wyjść z łóżka i szaleć na całego... (kto normalny wstaje o 5:00 rano!) w łóżeczku wstawała ale z niego nie wychodziła... i zajmowała się sobą przez przynajmniej 2h, nie budząc nikogo wkoło... a teraz trzeba wstawać o tak nie ludzkiej godzinie... hmmmm... a może jednak za wcześnie na "dorosłe" łóżko?


***
Żona Programisty postanowiła pozbyć się starych niepotrzebnych rzeczy; jeżeli chcielibyście pomoc to udostępnijcie aukcję:

środa, 27 marca 2013

Puszka nie puszka

 wiecie, że że puszki to nie muszą być tylko puszkami? ja uwielbiam puszki! i dawać im mowe życie... a tu trochę inspiracji:) Moim faworytem jest puszka wiosenna:) a waszym?







wtorek, 26 marca 2013

Nowy nabytek - monolog Małego Programisty

Mały Programista: ja dół, Lila adół, ja nie bam, Lila bam...ŁAAAAaaa!!!!! mama uper ószko... Mama ja dół a Lila ószko... ja uży... Lila mała... Mama ocham... owe ocham... mmm...
Żona Programisty: cieszę się, że Ci się podoba




poniedziałek, 25 marca 2013

gdy prowadzę samochód

Żona Programisty prowadzi samochód.
Mały Programista: Mama!
Żona Programisty: co chcesz kochanie?
Mały Programista: MAMA!
Żona Programisty: kochanie nie mogę się odwrócić prowadzę samochód...
Mały Programista: MAMA
Żona Programisty: co? chcesz ?
Mały Programista: MAMA!
Żona Programisty: czego? (odwraca się)
Mały Programista: nić...
Żona Programisty: ........
Mały Programista: Mama!
Żona Programisty: proszę!
Mały Programista: Mama!
Żona Programisty: misiu prowadze... nie mogę teraz...
Mały Programista: MAMA!!!
Żona Programisty: (odwraca się) jeszcze raz usłysze MAMA a uduszę...
Mały Programista: ocham...
Żona Programisty: ja ciebie też kochanie kocham... (zawstydzona)

sukienka dla Małej Programistki:)

Ostatnio szukałam trochę inspiracji jak nadać nowe życie starym rzeczą... i o to co znalazłam... pora wiec zrobić porządek w mojej szafie a uzupełnić szafę Małej Programistki... Jak uda mi się coś wyczarować do się na pewno będę się chwalić!




sobota, 23 marca 2013

Mała Programistka

Chyba pora założyć nową stronę... Słowniczek Małej Programistki.
posiadamy już w swoim słowniczku kilka ciekawych słówek....

mamamamama - bywa że znaczy mama,
tatatatata - bywa ze znaczy tata
bies - pies
cmokanie/mlaskanie - daj jeść
bababababa - znaczy wszystko
lalalalala - śpiewanie Małej Programistki
i-a - jeszcze nie wiem co znaczy...

a wiecie że gruby zadeczek Małej Programistki potrafi się zmieścić wszedzie? bo usiaść trzeba umieć:)

tak, tak... to jest garaż Małęgo Programisty a Mała Programista stwierdziła że potrafi usiąść na pienterku...:)


to co jak myślicie już pora chyba zacząć Słowniczek, co?

wtorek, 19 marca 2013

Wiosna!

No, gdzie Ty jesteś? Za 3 dni pierwszy dzień wiosny a za oknem ZIMA!!! ale my się nie dajemy i kolejny wianek został stworzony!


Tęskno mi...

Żona Programisty: Wiesz dlaczego kocham swoje dzieci jeszcze bardziej jak pracuje?
Programista: nooo
Żona Programisty: bo jak wracam to już śpią;)

a tak poważnie to tęskno mi ma moimi potworami...:( przyzwyczaiłam się że jestem z nimi całe dnie ... a teraz widują matkę od święta... tak, tak... dlatego Mała Programistka została dziś w domu.


poniedziałek, 18 marca 2013

Czas

czy wiecie, że Żona Programisty rozciągnęła dobę do maxi`mum... cała organizacja życia jest dopracowana co do minuty.
w 24h musi się udać wykonać:
- iść do pracy na 12h (w nocy)
- spędzić czas z dziećmi na ile to możliwe,
- chodzić do szkoły,
- zajmuje się diagnozowaniem i leczeniem Małego Programisty,
- zająć się otwarciem salonu,
- czytając CV,
- planowaniem wnętrza,
- spędzając czas z Programista
- wychodząc z psem na spacer...
- sen?? (a co to jest??? po co komuś marnować życie na sen?)

Szaleństwo bo inaczej nie da się tego nazwać... ale wiecie co? Programista znów stanął na wysokości zadania... wróciłam po nocce... wykończona... dzieci w domu... Programista przywitał buziakiem ja uściskałam potworki... Programista zabrał maluchy... a ja poszłam się położyć na chwilę... okazało się że chwila przerodziła się w kilka godzin... i wiecie co na mnie czekało?


 tak, tak Programista lepił w tym czasie pierogi z mięsem.... uwaga ... BARSZCZ, nie był z torebki:P


poniedziałek, 11 marca 2013

Z cyklu autopilot Małego Programisty

Mały Programista w nocy postanowił iść siuku...

Rano:
Żona Programisty: W. byłeś siuku w nocy
Mały Programista: eeee... tak!
Żona Programisty: W. to pamiętaj o tym, że zanim zaczniesz robić siusiu należy podnieść deskę, a dopiero później się siusia... Bo kibel jest zasikany!!!!
Mały Programista: nooooo obra...

niedziela, 10 marca 2013

Spawozdanie ze szpitala...

Odział neurologii okazał się nie być taki złym miejscem...
na chwilę obecna mały w ciagu 8 dni został przebadany wzdłuż i wszerz... chyba nigdy nie miał az tylu badań i konsultacji... Lekarze naprawdę się przyłożyli do przebadania...

Sam Mały Programista okazał się być mężczyzną!!! a nie moim małym synusiem! ale o tym jutro:)

Konsultacja psychologiczna:
Mimo iż Mały Programista nie mówi jest bardzo intelidenym chłopce, poziom IQ okazał się wysoki ( po mamusi)... Przy okazji Żona Programisty dowiedziała się, że dla 4 latka najtrudniejszą figura geometryczna do narysowania jest kwadrat - Mały Programista poradził sobie superowo!! Pani była pod wrażeniem i stwierdziła,  że chyba będzie miał talent plastyczny:)))) no ba (znów po mamysi)

Konsultacja logopedyczna:
PILNE WYKONANIE DRENAŻU USZU I WYCIĘCIE MIGDAŁKA! Pani laryngolog wspaniała kobieta strasała się maxymalnie przyświeszyć zabieg ale nawet nie bylo o tym mowy... wiec jej starania poszły w piach... ale mimo wszstko uważam kobietę za bardzo dobra kobietę i specjalistę... Ogólnie pochwaliła naszą Panią Logopedę - wykonuje więcej niż potrzeba... wiec powiedziała że mamy nie zmieniać i trzymać się jej - bo jest dobrym fachowcem!

Konsultacja chirurgiczna:
 Odrazu skierowanie na oddział chirurgii na wykonanie zabiegu wodniaczka jąderka Termin na sierpień:)

Konsultacja laryngologiczna
PORAŻKA! Pani dr opiepszyła mnie za to że nie jestem w jednej poradni zapisana (na myśli miała że nie jestem w szpitalnej poradni zapisana... bo powinnam tam być... ogolnie chamstwo i pogarda dla takich lekarzy...
Zaleceniach: dalsza konsultacja laryngologiczna i audiologicznej poradni....

Zadzwoniłam do znajomej:
- czesc K. czy możesz mi dać namiar do jakieś konkretnej Pani laryngolog i żeby miała szybkie terminy
- oczywiście zaraz wyślę ci namiar...

Zadzwoniłam na podany nr telefonu:
Żona Programisty: Witam Pania chciałam umówić syna na wizytę bo posiadamy już skierowanie na zabieg wycięcia migdałka i drenaż uszu....
Pani dr: Witam, ależ oczywiście proszę się z głosić sie do mnie do gabinetu z dzieckiem ze skierowaniem... zobaczymy co tam ciekawego u dzieciaczka...
Żona Programisty a kiedy ma Pani najbliższy termin zależy mi na jak najszybszym terminie...
Pani dr Proszę się nie martwić, w każdy wtorek zapraszam serdecznie...
Pani dr z która rozmawiałam przez telefon bardzo sympatyczna i kulturalna - szkoda tylko, że to ta sama która miała konsultację z nami w szpitalu i darła się na mnie jak pogan:P


Konsultacja ortopedyczna:
Od urodzenia zmagamy się z końską-szpotawościa stóp...
Pan dr: O tu się nożki kwalifikują pod zabieg
Żona Programisty: zabieg?
Pan dr: tak ale proszę się nie martwić myślę tu tylko o podcięciu sciegien... bo na kości to stanowczo zawcześnie (i rozrysowuje i tłumaczy na czym polega zabieg)...
Żona Programisty: no dobrze... a jak dlugo się czeka na takie zabieg
Pan dr: tu w szpitalu to terminy na koniec roku... ale mam możliwość wcześniejszego terminu... ale w innym szpitalu bo tam też pracuję raz w tyg.
Żona Programisty: tak a na kiedy?
Pan dr: na za tydzien...
Żona Programisty: za tydzień? w sensie w przyszły wt? ale ja nie chce prywatnie!!! 
Pan dr: spokojnie to wszystko jest na NFZ tylko niech ani przygotuje od pediatry skierowanie na odział chirurgi...
Żona Programisty miała oczy jak 5 zł a szczękę zbierała całe popołudnie... W POLSCE DA SIĘ DOSTAĆ EKSPRESOWE TERMINY - gdy życie nie jest zagrożone... a wiec we wt idziemy do szpitala kolejny raz....