Święta, święta... i jeszcze jesteśmy przed... przed snem Programista dostał jakiegoś kopa i zaczęło się wspominanie dzieciństwa... wszystko bym zrozumiała, że wspomina jak wyglądały kiedyś jego święta... tyle, że zamiast wspominać święta wielkanocne... mówił o Bożym Narodzeniu...
- Jakie kiedyś były wspaniałe zimy - i Boże narodzenie było białe a nie ciapowate...
- Że choinkę ubierał.
Więc zaczęłam się zastanawiać dla czego by nie spróbować ubrać choinki i zrobić pierniczków:)
no ale zostanie na serniku i jajuszkach:)
tak więc życzę:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz