poniedziałek, 3 grudnia 2012

1 rok bycia Żoną Programisty

To już rok, jak Żona Programisty przestała być Panna... a jak to się stało, a stało się przez hormony!!! tak bo inaczej nie można tego nazwać!:)

Termin 16 czerwca 2012 ale nie, Żona Programisty pewnego paździenikowego wieczory się odwidziało
Żona Programisty: a może przełożymy ślub, tak żeby Mała Programista urodziła się slubna??? (teraz się z tego śmieje, ale dowiecie się dla czego za 10 dni:))
Programista: no ok... (jak zawsze mogłam liczyć na pełne zdanie;))
No i zaczęłam myśleć, szykować, rezerwować... i tak 3 grudnia (w 8 miesiącu ciąży) przestałam być Panną, a stałam się Żoną Programisty:):)
 A o to i krótka fotorelacja:


















Jest pewnie parę rzeczy, które bym zmieniła w ceremonii, weselu... ale i tak uważam to za najpiękniejszy dzień w życiu ( nie licząc narodzin Małych Potworów)


A czy jestem szczęśliwa? tak... tylko byłabym bardziej gdyby szafka ktorą miał skrócić była skrócona już miesiąc temu...


 Zdjęcia zostały wykonane fotografa: Marcina Chałupkę


7 komentarzy:

  1. gratuluję :) i szczęścia życzę na dłuuugie lata:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezus Maryja, najpierw serce mi stanęło, jak zobaczyłam buty.
    Na taaaakim obcasie?!
    A potem ruszyło z kopyta jak zobaczyłam resztę zdjęc... Jak żes TY tam wylazła z brzucholem?! :PPPP

    Ani takich obcasów bym nie wytrzymała ani wdrapywania się na murek w 8 miesiącu ciąży, dla mnie wyczynem było wdrapanie się na własne łózku i obrót z prawa na lewo. :P

    Ale zdjęcia piękne, wy też piękni, pogode też mieliście piękną :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla sprostowania to był dach:P:P

      buty luzzz...

      A co do poruszania się to na weselu wiekszosc gości zastanowiało się kiedy mi dziecko wyleci:P bo tak na parkiecie do 5 rano wywijałam:)

      Usuń
    2. Boże, dach...
      O więcej nie pytam, dobrze że żyjecie :P

      Usuń
  3. Zarąbiście skompletowany strój ślubny - serio :)
    Agata w brzuchu też była, gdy braliśmy ślub, aczkolwiek ślub w sobotę był a ja się kilka dni później, w czwartek dowiedziałam :d

    OdpowiedzUsuń
  4. Super zdjęcia:) I wszystkiego najlepszego na dalszej drodze życia :)

    OdpowiedzUsuń