Termin 16 czerwca 2012 ale nie, Żona Programisty pewnego paździenikowego wieczory się odwidziało
Żona Programisty: a może przełożymy ślub, tak żeby Mała Programista urodziła się slubna??? (teraz się z tego śmieje, ale dowiecie się dla czego za 10 dni:))
Programista: no ok... (jak zawsze mogłam liczyć na pełne zdanie;))
No i zaczęłam myśleć, szykować, rezerwować... i tak 3 grudnia (w 8 miesiącu ciąży) przestałam być Panną, a stałam się Żoną Programisty:):)
A o to i krótka fotorelacja:
Jest pewnie parę rzeczy, które bym zmieniła w ceremonii, weselu... ale i tak uważam to za najpiękniejszy dzień w życiu ( nie licząc narodzin Małych Potworów)
A czy jestem szczęśliwa? tak... tylko byłabym bardziej gdyby szafka ktorą miał skrócić była skrócona już miesiąc temu...
Zdjęcia zostały wykonane fotografa: Marcina Chałupkę
gratuluję :) i szczęścia życzę na dłuuugie lata:D
OdpowiedzUsuńDziękuje;)
UsuńJezus Maryja, najpierw serce mi stanęło, jak zobaczyłam buty.
OdpowiedzUsuńNa taaaakim obcasie?!
A potem ruszyło z kopyta jak zobaczyłam resztę zdjęc... Jak żes TY tam wylazła z brzucholem?! :PPPP
Ani takich obcasów bym nie wytrzymała ani wdrapywania się na murek w 8 miesiącu ciąży, dla mnie wyczynem było wdrapanie się na własne łózku i obrót z prawa na lewo. :P
Ale zdjęcia piękne, wy też piękni, pogode też mieliście piękną :P
Dla sprostowania to był dach:P:P
Usuńbuty luzzz...
A co do poruszania się to na weselu wiekszosc gości zastanowiało się kiedy mi dziecko wyleci:P bo tak na parkiecie do 5 rano wywijałam:)
Boże, dach...
UsuńO więcej nie pytam, dobrze że żyjecie :P
Zarąbiście skompletowany strój ślubny - serio :)
OdpowiedzUsuńAgata w brzuchu też była, gdy braliśmy ślub, aczkolwiek ślub w sobotę był a ja się kilka dni później, w czwartek dowiedziałam :d
Super zdjęcia:) I wszystkiego najlepszego na dalszej drodze życia :)
OdpowiedzUsuń