niedziela, 1 lipca 2012

Genialne pomysły Teściowej Programisty... i randka rodziców

Płomienny pomarańcz został przygaszony szmponetką "cappucino" wiec rodzine mogli jednak wyjsc na randkę;)
Kręglielnia była dla nas w całości mimo sobotniego wieczoru kręgielnia była pusta;) my i znajomi udawadnialiśmy, że metody "Flinstonów" są skuteczne dla mnie rzut kula na Bam Bama (okrzyk przy rzucie Bam, Bam!)  prawie za każdym razem skutkował o zbite wszystkie kręgle...
Programista wybrał metode na Freda (wykonywał tupot tup, tup,tup,tup) poźniej jednak stwierdził że chce do zadania podejść naukowo i rzucać kula tak jak się powinno... średnio mu to wychodziło... :)
Później pizza... i spacer osiedlową alejka;) a co bylo w domu nie trzeba mówic:):):):):)



***

Kolejny genialny pomysł Teściowej Programisty:
Miejsce akcji: przed TV.
Teściowa Programisty: Zobacz W. jakie ładne szczeniaczki. Podobają Ci się?
Mały Programista: tiak!
Teściowa Programisty: A chciał byś takiego szczeniaczka?
Mały Programista: hmmm... Baba nie miauuu...
Teściowa Programisty: co byś chciał?
Mały Programista: Miauuu... nie auł, auł...
Teściowa Programisty: Nie chcesz pieska?
Mały Programista: tiak!
Teściowa Programisty: aaaa Kotka chcesz?!
Mały Programista: TAK!!!
Teściowa Programisty: To Babcia ci kupi Kotka...
Żona Programisty: jeszcze słowem się odezwij ... sama sobie kup a my cię będziemy odwiedzać! Jeszcze mi kota trzeba do wariatkowa mojego...




2 komentarze:

  1. Hahahahahahaha...Kotek to sama przyjemność w domu.. ;)
    KOtek sam się sobą zajmie, z wyjątkiem sytuacji, w których będziesz musiała się nim zająć itp... ;)
    Gratuluję kręglowej randki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. czyli życie rodzinne kwitnie :)
    buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń