Podsumowując koniec świata dalej jest końcem swiata na 6 dni - przejechało 6 samochodów;)
Namiot dla Małego Programisty jednak wykorzystał ktoś inny:P
"Tatuś smaruj dokładnie"
"i kto tu jest prezesem?"
mmmm... opalanie i zjadanie sznureczka
Chłopaki nie płaczą;)
AM!
Trawka? ale wypas;)
kompiel na świerzym powietrzu?! mmmmm...
"...i co mi robisz zdięcie zadka;)"
" Całuję twoją dłoń Madam...
Telefon musi byc;)
Skoro wieś to traktor musi być
Dogoterapia:)
Usmiech:)
Modelka;)
Wariacje
"a ze mną nie chcą się bawić:("
Powród:
wracaliśmy w nocy z soboty na niedziele... szystko bylo by ok gdyby Żona Programisty nie stwierdziła że jest mądrzejsza od GPS'a i skróciła droge o 10 km a wydłużyła o godzinę drogi...
Ale dojechaliśmy cało i zdrowo* i wświetnych humorach.
* zdrowo by było gdyby Żona Programisty nie zdarła gardła śpiewając całą drogę przeboje: kultu, Rammstaina, Jacka Kaczmarskiego, Piżdamy Porno, Nirvany.
Programista: poszedł bym sobie teraz na ich koncert...
Żona Programisty: no to chyba masz problem:D
Ok. godz. 02.00 po 15 min stania na czerwonym świetle / dzieci na tylnym fotelu spały/ a rodzice zaczeli pogować siedząc w swoich fotelech i słuchając muzyki.
Programista: prawie jak na koncercie
Żona Programisty: no to mamy Woodstock w Oplu:P
Ale ona jest fajniutki pyzek :D
OdpowiedzUsuń