środa, 17 października 2012

stresik?

Już godziny dzielą nas od wizyty w szpitalu z Małym Programistą... nie myślałam ze dopadnie mnie stres... ale jest... pół roku czekania na zabieg wycięcia trzeciego migdała... który wedle lekarzy może powodować niedosłuch który powoduje problem z mówieniem...

Naszczęscie Mały Programista nie boi sie szpitali naszczęscie... ale to zasługa mamy... mama miała dobrą metodę "jak bedziesz nie grzeczny to nie pujdziemy do szpitala;P" - Każda metoda jest dobra. Prawda?

4 komentarze:

  1. A ten zabieg w znieczuleniu miejscowym czy ogólnym? Powodzenia jutro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze! Ja miałam DWA(!!!) razy wycinanego 3 migdałka. Na żywca (jedynym "środkiem" był tzw. "głupi jaś" na którego jestem odporna). Z rękami i nogami przywiązanymi bandażem do krzesła. To dopiero była trauma. Cieszę się, że już tego nie praktykują tylko usypiają.

      Usuń
  2. To chyba nawet lepiej,dziecko sie tak nie stresuje w trakcie,bo spi..Trzymam mocno kciuki za W.,zeby sie udalo,szybko poszlo,szybciutko doszedl do siebie i wrocil do domu..Raz,dwa i bedziecie miec wszystko za soba!Oby potem juz tylko prosta droga do ladnego mowienia i same zdrowe dni...
    A metoda super;)zaczne z niej korzystac,bedzi elatwiej z naszym przekora;)

    OdpowiedzUsuń