wtorek, 10 czerwca 2014

Upalny dzień! KU PRZESTRODZE!

CZAS!
Wszyscy cierpią na jego brak.
Sama, jestem jego niewolnikiem, cały czas brak, praca - dwoje Programistycznych demony - Programista (trzeci demon) bywa, że jeszcze inne obowiązki się gdzieś pojawią!
Ale czy zapomniałam kiedyś o dzieciach? czy zapomniałam je odebrać z przechowywalni? NIE! Bo jest to mój PIEPSZONY obowiązek... nie jestem idealną matka - zapominam o wielu rzeczach: wizycie u lekarza, znajomymi - ale o dzieciach?! o tym, że mam je odwieść do przedszkola? odebrać? Zadrzyło się, że się spóźniłam ale to nie była moja wina lecz korków. A mimo wszystko czułam do siebie żal!

Cały post będzie odnosić się od >>tego<< wydarzenia - nie pierwszego zresztą!
Nie chcę oceniać człowieka, który zapomniał o dziecku i zostawił je w samochodzie.... NO ALE KU*WA! Miał je w samochodzie?! No więc jak? jak mogł zapomnieć zawieść je do przedszkola?! JAK!?
Jak człowiek dorosły może doprowadzić do tak strasznej sytuacji - przez własną głupotę? Roztargnienie?
A nie wspomnę o rodzicach którzy dla własnej wygody zostawiają dziecko w samochodzie pod sklepem - IDIOCI! BRAK WYOBRAŹNI! I SAMO ZACHOWANIA!

Nie potrafię się pogodzić ze śmiercią dziecka przez takie głupie postępowanie?! przez co?! brak wyobraźni...

RODZICE!
wyobraźcie sobie, że wsiadacie do samochodu, ktore stało przez 1 h na palącym słońcu bez klimatyzacji (ja nie muszę sobie tego wyobrażać bo codziennie wsiadam do takiego auta! PIEKARNIK! a teraz zamknijcie drzwi, i posiedźcie w nim 15 min! Jak się czujecie?? PIEKARNIK?! Ty jesteś dorosły... otwierasz okno, masz możliwość poruszania się, a co z dzieckiem? w foteliku, brak możliwości wydostania się... piecze się w tym pierakniku...


mimo wszystko lubię ten film - zawsze doprowadza mnie do łez. Może wy też polubicie... daje do myślenia, i pozwala na przemyślenie swojego postępowania.

 


Z tego postu zrobił się bełkot - nie będę go poprawiać bo przedstawia w tej chwili moją wewnętrzną BURZE! i chęć podejścia do takich ludzi i dania im w łeb!




2 komentarze:

  1. Nie miałam okazji widzieć tego filmu. Świetny blog!
    zapraszam do siebie http://qllever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, Twój post to nie bełkot. Zgadzam się z Tobą całkowicie. Nie rozumiem, nie rozumiem, dlaczego inny rozumieją.. Jestem pracującą mamą, zawsze patrzę na zegarek czy dziś udało mi się szybko odstawić dziecko, czy mam chwilę dla siebie, czy przyszłam równo o czasie i trzeba zabierać się do roboty.. O wszystkim można zapomnieć, ale o dziecku? Ok. np. spało.. nie zastanawia się nikt, jadący ze śpiącym dzieckiem, czy wszystko jest w porządku? Nie zagląda do dziecka? Kto nauczył że można być 'tak rozkosznie nieodpowiedzialnym' ?

    OdpowiedzUsuń