wtorek, 24 kwietnia 2012

Reklama dźwignią handlu.

Poranek przed TV niszczy mój świato pogląd:
Wedle telewizji i reklam w niej stwierdzam, że:
  •  mamy inteligentne pasty do zębów za niedługo będą same przychodzić i myc nam zęby,
  •  faceci nie będą się już w ogóle myć bo wymyślą dezodorant który będzie działac przez 7 dni w tyg,
  •  dla kobiet za to jest szampon w sprey'u zaoszczednimy na wodzie....
  •  a dla dzieci gadający kibelek...
  •  snikers potrafi zmieniać płeć.
  •  proszki odnawiają nam ciuchy,
  • a gorące kubki są zdrowe itp.
 Nic tylko oglądać TV - i wierzyć reklamą.

*** 

Mały programista chory miejsce akcji mieszkanie:

Mały programista: MAMA!!!!!!! LILA BAM!!! MAMA!!!
Żona Programisty: Wojtusiu co się stało... (Leci zobaczyć czy Mała Programista mówi prawdę...)
Mały programista: Mama Lila bam...
Żona programisty: co ty chcesz przecież Nina nie spadła?
Mały programista: Mama Lila....i pokazuje żeby Ją zabrać z leżaczka...
Żona Programisty: i co? zabrałam Ją? ale dalej nie wiem po co...
po czym mały programista położył się w jej leżaczku i skompresował i zasną... A Ja zostałam z Mała Programistką na ręku i zastanawiałam się co mam z nią zrobić, bo młoda spać się nie wybierała.

***

a teraz małe sprawozdanie z soboty:
Wypad do knajpy - oceniam za wyśmienity jednak skótki wizyty tam były koszmarne dnia nastepnego.

Programista: Nie! ty nie opowiadaj bo ty najpierw mówisz, a później tłumaczysz...
Żona programisty:...
Programista: no tak jest i nie zaprzeczaj... 
Żona Programisty: Rozwiodę się z Tobą, a później ci wytłumaczę dla czego....

***

A teraz odwieczny dziecięcy problem Programisty "Woda Święcona". Jakiś czas temu Programista znów wspominał swoje dzieciństwo.
Programista: Kiedy przyszli do nas na kolędę ministrowie i pytają się mojej mamy czy ma wodę święconą w domu bo im się w kropidle skończyło Mama powiedziała że tak i poszła do kuchni i dała im wody z kranu - i ja bardzo długo zastanawiałem się jak to możliwe że mamy wodę święcona w kranie...  I powiedzcie czy ja mam normalną rodzinke?;)









3 komentarze:

  1. No i prosze!jak to niektore dzialania rodzicow potrafia skomplikowac dzieciom zycie na dlugie lata;)
    Widze,ze Wasz Wojtus tak samo jak nasz potrafi wyegzekwowac to czego potrzebuje zawsze i wszedzie-poradza sobie chlopaki w zyciu;)

    OdpowiedzUsuń
  2. co mi się na myśl nasuwa? dzieci to niezwykle przebiegłe spryciule, a mężowie - zawsze potrafią w najmniej spodziewany sposób poprawić nam humor swoimi bystrymi spostrzeżeniami:)

    OdpowiedzUsuń
  3. haha - ja pamiętam odwrotną sytuację: Ministrant pyta, czy mamy wodę święconą a mama na to, że nie. A ministrant: nie szkodzi może być kranówa. jako dziecko tuż przed Pierwszą Komunią byłam baaardzo zbulwersowana :)))

    Wojtuś.rar - boskie :)

    OdpowiedzUsuń