niedziela, 18 marca 2012

The Rooads - koncert kicha oraz zmiany ruchu:)

Małolaty wyciągnęły mnie na koncert... hmm.. czy koncert się udał... Stwierdzam, że zespół w sam w sobie okazał się 100% warszawski... czyli w du*ie ma publiczności... 1,5 h spóźnienia - widać brak profesjonalizmu. który po prostu doprowadził mnie do irytacji i może to spowodowało, że sam koncert mi się nie podobał. Rozumiem, że mogły być problemy z dojazdem, że wypakowanie, sprzętu trwa, że strojenie się trwa... ale kutwa blada przecież jak już sprzęt stoi to Oni powinni zacząć grać a nie iść jeść...
Ale pociesza mnie to, że irytacja była tak wielka, że przestałam myśleć o mandacie który dostałam za zignorowanie znaku "zakaz skrętu w lewo" i jazdę pod prąd... w miejscu w którym w moim mieście zawsze był parking ... Kochana policja...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz