Żona Programisty: kochanie dla czego ty nie jesteś taki kochany...
Programista: tzn?
Żona Programisty: no bo ostatnio facet mojej koleżanki przyniósł jej śniadanie do łóżka... albo inny kwiaty... a ty co? (w myślach: jak już to płaczące dziecko rano, albo śmierdzące dziecko w dzień)
Programista: bo ja jestem wyjątkowy...
Żona Programisty: ....
Ha ha ha
OdpowiedzUsuńNo widzisz co masz w domu? :D Zjawisko. :D
Ha,ha,ha !!!
OdpowiedzUsuńzapraszam do zapisania się do bazy blogów:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://baza-blogow.blogspot.com/