Żona Programisty: a jak ty się nazywasz?
Mały Programista: Utuś!
kolejne słówka do słowniczka:
wiewiórka - uhuhaha ( dlaczego tak, niewiem????????????)
ciężarówka - tututata (dlaczego tak, niewiem????????????)
dziękuje - enkuje
spąć - ać
Piotruś - otuś
Bartuś - atuś
(do zabiegu pozostało jeszcze miesiąc - oby wszystko poszło tym razem zgodnie z planem)
I najważniejsze kilka dni temu usłyszałąm najbardziej wyczekiwane słowa:
Mały Programista: mama?
Żona Programisty: co chcesz kochanie?
Mały Programista: Ocham (kocham) mama... (i przytulił się, a mnie się oczy zalały łzami)
No proszę... I tym sposobem, Mały Programista, znalazł pierwszego w swoim życiu exploita do kobiecego serca :P
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze słowa świata dla kobiety :)
OdpowiedzUsuńAle ci zazdroszcze!:)Moj Wojtus od nie dawna mowi mama,nie łała jak dotychczas i za pierwszym razem aż się poplakałam ze wzruszenia.teraz czeka nas bilans 2latka i pewnie spotkanie z logopeda..Zaloze sie,ze 4 słowa (tata,mama,baba i papa) z 50 standardowych w tym wieku,nie wystarcza lekarzowi...
OdpowiedzUsuń