Mała Programistka od małego pokazywała, że jest dzieckiem charakternym... myślałam, że z czasem jej to przejdzie. Niestety na myśleniu się skończyło... Mała daje nam nieźle popalić. I mnie i Programiście brak już pomysłów na okiełznanie małego wirusa.
Obecnie mała Programistka - krzyczy! jeżeli coś nie jest po jej myśli - a bywa, że wszystko nie jest po jej myśli to w tedy AAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. i tak potrafi długo.
Nie ma łez, nie ma płaczu jest poprostu to AAAaaa... bywa też, że rzuca zabawkami ,bądź też chce bić nas.
Przyjęłam taktykę na stanie w kącie (czasowo staram się wykonywać to tak jak zalecała Super Niania z jeżykiem). efekt jest taki, że mała drze się przez 20 min? 30? a bywa, że dłużej...
No i to NIE! na wszystko jest NIE!
Jakiś pomysł w okiełznaniu Małej Programistki?
Bo brak mi już pomysłów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz