Jako, że Mąż Programista niekiedy ma okazje okazać swoje dobre serce... zrobił dziś śniadanie dla Młodego Programisty:
Młody
programista postanowił dziś zjeść Jajo na miękko na śniadanie. Jako, że
nie potrafi jeszcze togo powiedzieć po naszemu musiał jakoś to
zakomunikować. Poszedł do lodówki, podstawił krzesełko, otworzył drzwi,
wyciągnął z lodówki pudełeczko z jajkami, otworzył je (pudełeczko na
zatrzaski), zabrał jajo, i poszedł do sypialni... Tata Programista miał
pozycje do spania dostosowaną do podarowania mu jaja dokładnie do
ręki.... więc młody położył jajo w jego dłoni. i stał nad Programistą...
Tata Programista w pół żywy otworzył oko i usłyszał:
- Tata, am...
No
więc pozostało mu tylko zwlec się z łóżka i zrobić jajo... i położyć
się dalej do wyrka... jednak sytuacja się powtórzyła... ale tym razem
Młody przyniósł ze sobą dżem.
Tak, więc dziś mogłam spokojnie pospać...:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz